Tak niewiele a tak wiele... Podaruj Majeczce swój 1% podatku

Tak niewiele a tak wiele... Podaruj Majeczce swój 1% podatku

czwartek, 26 czerwca 2014

Smutki :(

W tamtym roku pierwszego czerwca cieszyliśmy się z naszego piątego członka rodziny, czyli z naszej kochanej psicy Dasy. Wszyscy bardzo ją pokochaliśmy i dbaliśmy o nią najlepiej jak potrafiliśmy.
Daisy Majeczce pomagała rano wstawać w dobrym nastroju, a Oskarek uwielbiał się do niej przytulać. Sama Daisy też bardzo lubiła nasze dzieciaczki i chodziła za nimi krok w krok.
W trosce o jej zdrowie 7 czerwca tego roku zaprowadziliśmy ją, na umówiony wcześniej, zabieg sterylizacji. Wszystko wydawało się być w porządku i zabieg się udał. Jednak kilka godzin później, całkiem niespodziewanie i nagle, nasza Daisy odeszła...

Dzieci na razie nie znają jeszcze prawdy i mówimy że piesek jest w psim szpitalu. Jednak już niedługo powiemy im prawdę. Chcieliśmy poczekać parę tygodni żeby dzieci przyzwyczaiły się do nieobecności Daisy. Na początku bardzo często dopytywały się o nią teraz już troszkę mniej. Maję już pomału przygotowuję na powiedzenie prawdy, a Oskarek chyba nie do końca zrozumie co się stało.
Decyzja o kolejnym psiaku jest już podjęta bo nie wyobrażamy sobie teraz żyć bez pieska. Jednak wszystko chcemy zorganizować na spokojnie.


Na domiar tego wszystkiego u Oskarka ostatnio znowu jest problem z napadami, które nasilają się i zmienia się charakter samych napadów. Cały czas modyfikujemy dawki leków, jednak jak niektóre rodzaje napadów się wycofują to przychodzą inne i tak cały czas. Do tego Oskarek jest bardzo nadpobudliwy psychoruchowo i często bardzo się denerwuje płacząc przy tym bardzo długo. W momentach jego złości jeszcze bardziej brakuje psa który go potrafił szybciej wyciszyć...
W czwartek w Boże Ciało miał dość długi bo 7-mio minutowy napad. Jak długo jeszcze ta choroba będzie mu tak dokuczać?!

Pomimo wszystko szukamy dla niego przedszkole, w którym będzie mieć szanse na integracje z rówieśnikami i liczymy że wiele rzeczy u niego zmieni się na plus.
Moje obawy związane z przedszkolem dla Oskarka są wielkie, ale przecież muszę pozwolić na rozwijanie się dziecka wśród rówieśników.