Tak niewiele a tak wiele... Podaruj Majeczce swój 1% podatku

Tak niewiele a tak wiele... Podaruj Majeczce swój 1% podatku

piątek, 24 maja 2013

Niezwykły gość.

Od ostatniego wpisu upłynęło sporo czasu i wiele się przez ten okres działo u nas.
Teraz mamy sporo nowych zajęć z dzieciaczkami i cały czas gdzieś jeździmy i wizytujemy u różnych specjalistów. Między tymi wszystkimi obowiązkowymi zajęciami próbujemy wygospodarować odrobinę czasu na "normalność"
Oskarcio od ostatniej choroby cały czas ma problemy z oskrzelami i nawet zmiany osłuchowe na prawym płucku już były. Bidulek cały czas się męczy i ma okropne zalegania przez co codziennie charczy jak stary gruźlik.
Wprowadzamy również u Oskarcia nowy dodatkowy lek na padaczkę ale jak na razie to nie ma znaczącej poprawy i małe napady nadal są prawie codziennie. Do tego w poniedziałek znowu miał jakieś trzęsawki...
Niestety nowy lek mocno wpłyną na apetyt małego przez co waga zaczęła lecieć w dół, a jak waga leci w dół to i dawkę leków trzeba będzie zmniejszać bo mała wątroba i tak już na awaryjkach jedzie. Na szczęście poprawiły się wyniki krwi i nie musimy się na razie obawiać małopłytkowości.
Kolejną rzeczą nad którą teraz mocno pracujemy to zajęcia logopedyczne - zaczęliśmy masaże buźki, i wznowiona rehabilitacja ruchowa. Chodzi o to że robaczek mały jest wiotki w osi (plecki, brzuszek, szyja nie trzyma dobrze głowy) i przez to te ciągłe upadki i wieczne guzy na głowie. Do tego leki na padaczkę wpływają na osłabienie napięcia mięśniowego przez co trzeba się przyłożyć z tymi ćwiczeniami żeby kręgosłup nie stracił pionu.
Przed nami kolejna komisja w sprawie orzeczenia o niepełnosprawności i znów trzeba pozbierać od lekarzy stosik dokumentów. A lekarzy ostatnio to już tyle odwiedzamy że mamy serdecznie dość, ale nic to. Dla dziecka zrobimy wszystko żeby tylko wyszedł z tych wszystkich chorób i żeby robaczek nasz mógł cieszyć się zdrowiem.

U Majeczki naszej terapia trwa nadal i ku naszej radości widzimy małe postępy, są też i regresy ale wiadomo że ta choroba przecież tak po prostu nie odpuści z dnia na dzień, więc też trzeba cały czas działać.
W środę robiliśmy też Majeczce kontrolne badanie EEG. Wyniki poznamy w czerwcu na kontrolnej wizycie u neurolog z Oskarciem.  

Tych wyjazdów na terapie naszych robaczków jest praktycznie codziennie, jedynie co to wtorki są wolniejsze, ale i to nie zawsze. Staramy się dzieciom urozmaicać czas pomiędzy terapiami i wszelkiej maści wizytami.


Ostatnio mieliśmy nawet niezwykłego gościa, który wywołał u robaczków spory zachwyt ;)
Otóż ciocia Dorotka przywiozła swojego Diegusia na tygodniowy pobyt do nas. Diego to przepiękny pies (Golden Retriever) o niezwykle spokojnym charakterze, który z powodzeniem mógłby zrobić karierę dogoterapeuty, jednak niestety jest już za stary na takie kursy.
Oskarcio od początku wziął sobie do serca że trzeba gruntownie sprawdzić odporność psiego przyjaciela na wszelkie zaczepki i badania nieletniego weterynarza ;) Na samym początku sprawdzał jak to jest że piesio mruga oczkami i co ma pod powieką. Kolejnym etapem był wspaniale merdający ogon  i zabawa w łapanie przeciąganie tego najlepszego psiego atutu. Jednak najlepszym wypasem były przytulanki do takiej wielkiej kuli futerka 
Piękne uśmiechy, co? :)

Miłość od pierwszego wejrzenia :)))


 Majeczka w pierwszym dniu pobytu Diega była mocno przejęta i prawie cały dzień chodziła krok w krok za psem trzymając go za obrożę. Ale najwięcej radości sprawiało jej jak rano mokra psia mordka przychodziła ją polizać na przywitanie po czym to wielkie psisko pakowało się do Majowego łóżeczka. Wstawanie rado do przedszkola było o wiele spokojniejsze dzięki takim porannym zabiegom :) Za to jak kochany Dieguś odjeżdżał już do swojego domku Majeczka rozpłakała się bardzo, mówiła nam że strasznie boli ją główka a w rzeczywistości biedna nie potrafiła określić że jest jej po prostu smutno.



Parasol musi być na wszelki wypadek żeby nie zmoczyło piesa i panny Mai ;)
Na szczęście ciocia Dorotka obiecała że jeszcze "pożyczy" nam pieska, choć szkoda że nie da się rozmnożyć Diegusia ;)